Ze względu na silne oddziaływanie uzależniające, alkohol uznawany jest za swoiste zaburzenie na tle psychicznym. Należy jednak podkreślić, że jest to choroba zarówno ciała, jak i umysłu, na którą powszechnie cierpią Polacy. W literaturze medycznej wyróżnia się trzy rodzaje nadmiernej konsumpcji alkoholu:
- Picie szkodliwe,
- Picie ryzykowne,
- Uzależnienie alkoholowe.
Duża część społeczeństwa nadużywa alkoholu, czego skutki może odczuć zarówno osoba z nałogiem picia, jak i jego najbliższe otoczenie. W takim przypadku warto skorzystać z terapii uzależnień, która jest jedyną skuteczną formą zachowania życia w trzeźwości, ponieważ psychoterapia dosięga sedna problemu, a także uczy reagowania w trudnych sytuacjach, rozpoznając pojawiającą się potrzebę picia, a także uczy daną osobę metod radzenia sobie.
Warto wspomnieć, że uzależnienie dotyczy nie tylko konkretnych, chorych osób, ale i dotyka innych członków rodziny – współmałżonków i partnerów, u których dochodzi do rozwoju tzw. współuzależnienia. Tym samym zachowanie bliskiej osoby zaczyna być uzależnione od choroby alkoholowej partnera, rzadziej partnerki. Zazwyczaj jest to nieuświadomiony sposób zachowania, który polega na pomaganiu osobie uzależnionej w piciu, a także jest to jeden z czynników rozwoju choroby.
Co to jest współuzależnienie?
Współuzależnienie jest wynikiem życiem z osobą chorą na chorobę alkoholową. Utrwalane są reakcje przystosowawcze do określonych sytuacji. Tym samym, można rozpatrywać współuzależnienie jako zaburzoną adaptację do specyficznych i trudnych sytuacji. Do tego dochodzi poprzez utrwalanie negatywnych wzorców funkcjonowania oraz reagowania, rozwijanych poprzez długie utrzymywanie dysfunkcyjnych relacji z alkoholikiem.
Zachowanie osób współuzależnionych jest specyficzne, a ich strategie radzenia sobie ze stresującymi wydarzeniami łączącymi się z chorobą partnera są destrukcyjne i nasilają się podczas pogłębiania się uzależnienia. Pojawiają się kolejne wadliwe mechanizmy adaptacyjne – taka osoba próbuje utrzymać równowagę rodzinną, ale faktycznie powoduje pogarszanie się stanu zdrowia swojego partnera oraz pogłębienie jego uzależnienia, a także obniżenie sprawności funkcjonowania psychospołecznego u siebie samej.
Współuzależnienie oraz rozwój choroby alkoholowej można rozpatrywać w kategoriach błędnego koła. Im bardziej dana osoba jest uzależniona, tym bardziej zaniedbuje swoje obowiązki. Trzeźwo myślący partner zaczyna obarczać siebie lub dzieci dodatkowymi obowiązkami, których pijący członek rodziny przestał pełnić. Tym samym, partner osoby uzależnionej staje się nadmiernie odpowiedzialna, ma obsesyjną potrzebę kontrolowania sytuacji oraz wydarzeń, a alkoholik zostaje niejako zwolniony od swoich codziennych aktywności, co umożliwia mu skupianie swojej uwagi jedynie na sposobach sięgnięcia po kolejną dawkę napoju alkoholowego, mając swojego rodzaju zgodę na coraz częściej występujące zachowania destrukcyjne.
Osoba z występującym współuzależnieniem wykazuję potrzebę zapewnienia w rodzinie równowagi wewnętrznej, z kolei stan psychiczny takiej osoby powoduje ciągłe odczuwanie lęki w obawie o pojawienie się niekorzystnych wydarzeń, będących skutkiem niedopilnowania spraw.
Zacieranie śladów picia
Jednym z charakterystycznych mechanizmów pogłębiających chorobę alkoholową jest zacieranie śladów picia. Polega to na obsesyjnym ukrywaniu przed światem zewnętrznym sytuacji rodzinnej. Typowym zachowaniem osoby współuzależnionej jest kłamanie na temat choroby lub pojawiających się niedyspozycji, wywołanych np. ciągiem alkoholowym, albo kacem. Dzieci uczone są zachowań, które mają na celu negowanie problemu z alkoholem w rodzinie, z kolei współuzależniony partner (partnerka) potrafi okłamywać pracodawcę, usprawiedliwiając nieobecność współmałżonka w miejscu pracy z powodu np. przeziębienia, gdzie prawda związana jest z nadużyciem alkoholu. Z kolei w domu ukrywane są wszelkie ślady picia alkoholu w domu lub zachowaniami alkoholika związanymi z piciem, zarówno przed samym alkoholikiem, dziećmi, jak i osobami trzecimi.
Jest to na tyle błędne koło, że w konsekwencji alkoholik nie ma możliwości doświadczenia i dostrzeżenia prawdziwych konsekwencji swojego uzależnienia. Wbrew pozorom, dłuższe udawanie w miarę poprawnego funkcjonowania w świecie zewnętrznym, np. w pracy, czy w innych sytuacjach społecznym jest niekorzystne, ponieważ choroba alkoholowa pogłębia swoje stadium, a także blokowana jest możliwość podjęcia decyzji o rozpoczęciu działań leczniczo-terapeutycznych, ponieważ alkoholik nie zdaje sobie sprawy z własnego problemu.
Usprawiedliwianie alkoholika i przypisywanie winy alkoholowi
Alkoholik jest postrzegany przez swoją rodzinę, szczególnie przez swojego partnera (partnerkę) w sposób dualny, to znaczy, że z jednej strony określany jest mianem złego człowieka, alkohol w oczach rodziny zmienia go w potwora. Z kolei w momencie, kiedy chociaż na chwilę odzyska trzeźwość, określany jest mianem wspaniałego ojca, męża, idealnego zięcia. Całą winę na zaistniałe sytuacje rodzina zrzuca na alkohol, uniewinniając osobę uzależnioną za wszelkie zaniedbania oraz dysfunkcyjne zachowania. Tym samym alkohol dla osób z rodziny alkoholika jest osobnym bytem, który sprawia, że kochający mąż i ojciec zmienia się z zupełnie obcą osobę, mającą tendencję do agresji, przemocy, wykazującej się skrajnie nieodpowiedzialnym zachowaniem. W taki sposób bardzo często osoba nadmiernie spożywająca alkohol sama wierzy w winę napojów procentowych, będąc przekonanym o braku własnej winy.
Szantaż emocjonalny
Szantaż emocjonalny w przypadku leczenia choroby alkoholowej jest całkowicie nieskuteczny, a bardzo często wręcz nasila nadmierne spożywanie napojów alkoholowych. Zdania typu: gdybyś mnie kochał, zrezygnowałbyś z picia, albo jeśli nie przestaniesz, to będziesz musiał się wyprowadzić zawsze przyniosą odwrotny skutek do spodziewanego, a dodatkowo, powtarzane stale, tracą na swojej wartości w oczach alkoholika, powodując, że osoba współuzależniona zostaje traktowana w sposób niepoważny, ponieważ nie jest konsekwentna w swoich działaniach.
Drugim aspektem szantażu emocjonalnego jest wywoływanie poczucia winy. Odbija się to na emocjach alkoholika, który próbuje je zagłuszyć alkoholem. W tym miejscu warto zaznaczyć, że uzależnienie, w tym przypadku od alkoholu, łączy się z brakiem umiejętności konstruktywnego radzenia sobie z problemami oraz sytuacjami trudnymi i stresującymi, gdzie emocje są silne i wzburzone. Tym samym pojawia się zależność między dokładaniem alkoholikowi problemów emocjonalnych, do których zalicza się wywoływanie poczucia winy, to taka osoba zaczyna szukać ukojenia w alkoholu, pogłębiając swoje uzależnienie.
Branie winy na siebie
Ciekawy może być fakt, że poczucie winy może wystąpić wśród najbliższych członków rodziny alkoholika. Szczególnie narażone są na to dzieci, które przypisują sobie winę za zachowanie rodzica – dostałem jedynkę, więc tata musiał się napić. W ten sposób rodzina zaczyna tworzyć przyzwolenie na to, aby alkohol stawał się głównym środkiem, po który sięga się w momencie rozwiązywania wszelkich problemów.
Nie chcesz nieświadomie pomagać w piciu? Przyjdź na terapię
Bardzo trudno dostrzec konsekwencje własnych działań – dotyczy to zarówno alkoholika jak i jego bliskich. Jeszcze trudniej nauczyć się stosowania narzędzi zapobiegających wspierania picia. Z tego powodu nie tylko sam alkoholik, ale i jego rodzina powinna zostać objęta pomocą terapeutyczną. Odtrucie alkoholowe w postaci kroplówek witaminowych są sprawdzonym rozwiązaniem przy przerywaniu ciągów alkoholowych. Skutecznie odtruwanie alkoholowe w krótkim czasie przywróci siły witalne. Wykorzystanie kroplówek witaminowych w celu odtrucia organizmu rekomendowane jest w przypadku leczenia alkoholizmu.